Stop Cham #1016 – Niebezpieczne i chamskie sytuacje na drogach. Kierowca Kii jedzie pod prąd na S17 i A2. Wchodzący na jezdnie – człowiek który podjął walkę z bublem. Jazda na zderzaku i wyhamowanie na A2 przez kierowce Audi. Pościg za pijanym kierowcą – 3,5 promila. Kolizja BMW z motocyklistą. Stop Cham #1015 – Niebezpieczne
Kolizja, potrącenie i ucieczka z miejsca zdarzenia. Redhead Girls · February 10, 2022 · February 10, 2022 ·
Warto też jak najlepiej zabezpieczyć miejsce kolizji, poprosić świadków zdarzenia, zapisać numer rejestracyjny pojazdu sprawcy, aby było jak najwięcej dowodów. Jeśli w okolicy jest monitoring, sprawca zostanie szybko ujęty. Bardzo często do ucieczki z miejsca zdarzenia dochodzi na sklepowych parkingach. Ktoś zarysował czyjeś auto
Ucieczka z miejsca zdarzenia – podsumowanie . Ucieczka z miejsca kolizji lub wypadku jest surowo karana, dlatego w przypadku spowodowania zdarzenia drogowego należy bezwzględnie pozostać na miejscu zdarzenia. Nawet jeżeli otrzymasz mandat i punkty karne, będzie to kara o wiele mniej dotkliwa niż w przypadku ucieczki.
Ponadto, oddalenie się z miejsca zdarzenia musi być w pełni celowe. Na przykład, gdy sprawca ogląda uszkodzenia pojazdu poszkodowanego, a następnie pośpiesznie odjeżdża. Niestety pozostawienie karteczki za wycieraczką z uwagi na warunki atmosferyczne lub możliwość dostępu do niej przez każdego nie może być uznane za dochowanie
Przede wszystkim wtedy, gdy sprawca nie przyznaje się do winy, ewentualnie zbiegł z miejsca zdarzenia. Przypadki bezsporne warto kończyć oświadczeniem - to rozwiązanie szybsze (czasami na patrol trzeba czekać kilkadziesiąt minut) i tańsze dla sprawcy (mandat za kolizję na parkingu czy w innym miejscu nie jest wtedy konieczny).
Nq8IF. Artykuł 44 ust. 2 pkt. 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym nakazuje kierowcy uczestniczącemu w zdarzeniu drogowym pozostanie na miejscu wypadku. Jeżeli sytuacja wymaga oddalenia się celem wezwania służb mundurowych lub ratowników medycznych, należy po tej czynności bezzwłocznie powrócić na miejsce kolizji. Wobec tego, nie każde oddalenie się z miejsca wypadku traktowane jest przez wymiar sprawiedliwości jako ucieczka. W sytuacji, gdy kierujący pojazdem zamierza znaleźć poszkodowanego (pieszego, motocyklistę) lub wezwać odpowiednie służby ratunkowe korzystając z pobliskiego telefonu, sąd to uwzględni. Przeczytaj także: Jak projektuje się samochody? Konsekwencje ucieczki z miejsca wypadku Nie ma natomiast litości dla osób, które świadomie i z premedytacją zbiegły z miejsca zdarzenia. Warto jednak zauważyć, że ucieczka w świetle obowiązujących regulacji jest kwalifikowana jako okoliczność wpływająca na zwiększony wymiar kary. Idąc tym tropem, sąd zrówna uciekiniera do osoby nietrzeźwej lub pod wpływem środków odurzających po spowodowaniu katastrofy, sprowadzeniu niebezpieczeństwa tej katastrofy lub spowodowania wypadku z uszczerbkiem na zdrowiu osób trzecich albo śmierci. Przy takim obrocie spraw, sędzia ma obowiązek wymierzyć uciekinierowi karę pozbawienia wolności. W przypadku spowodowania katastrofy, ustawodawca przewidział od 6 miesięcy do 8 lat. Wypadek z rannymi lub ofiarami śmiertelnymi oznacza jeszcze wyższy wymiar kary. Zbiegły sprawca trafi do więzienia na okres od 2 do 12 lat. Należy też pamiętać, że ucieczka z miejsca zdarzenia wiąże się z popełnieniem przestępstwa nieudzielenia pomocy, co wynika wprost z art. 162 § 1 kodeksu karnego. Za brak wsparcia dla poszkodowanych grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Przeczytaj także: Ile czasu po wypiciu można wsiąść za kółko? Nawet dożywotnia utrata prawa jazdy Ucieczka po spowodowaniu katastrofy lub uszczerbku na zdrowiu osób trzecich, wiąże się również z obligatoryjnym zatrzymaniem prawa jazdy. Sąd ma ustawowy obowiązek zakazać zbiegowi prowadzenia wszelkich pojazdów lub konkretnego rodzaju na okres nie krótszy, niż 3 lata. Jeśli uciekinier znajdował się pod wpływem alkoholu lub środków odurzających, wymiar sprawiedliwości dożywotnio zatrzyma mu uprawnienia do prowadzenia pojazdów mechanicznych. W szczególnych i uzasadnionych okolicznościach, sąd może zmniejszyć wymiar kary. Warto również dodać, że spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwości wiąże się z odmową wypłaty odszkodowania przez ubezpieczalnię. Szkody powstałe w mieniu osób trzecich i okolicznej infrastrukturze będzie musiał pokryć sprawca. W razie trwałego uszczerbku na zdrowiu, trzeba też liczyć się z koniecznością wypłacania renty i finansowania kosztów leczenia. Kolizja parkingowa Różnego rodzaju szkody parkingowe to chleb powszedni w ośrodkach miejskich. Niestety, rzadko zdarza się, by sprawca kolizji przyznał się do błędu i pozostawił poszkodowanemu wiadomość z numerem telefonu za wycieraczką. Oddalenie się z miejsca zdarzenia jest niezgodne z prawem i w razie wykrycia, może doprowadzić do regresu tytułem kosztów poniesionych przez ubezpieczalnię. Oznacza to, że ubezpieczyciel zwróci się do sprawcy kolizji o zwrot wypłaconego odszkodowania na pokrycie szkód u poszkodowanego. Przeczytaj także: Zarysowałem komuś auto i odjechałem - co mi grozi?
Publikacja: 2020-08-13 Aktualizacja: 2021-02-02 Michał Berliński Bardzo często możemy usłyszeć w mediach, że sprawca kolizji uciekł z miejsca zdarzenia. Z taką sytuacją można spotkać się dosyć często. Oczywiście należy rozróżnić sytuację, kiedy sprawca ucieka z miejsca kolizji, bowiem jest np. pod wpływem alkoholu, od sytuacji, gdy sprawca tzw. szkody parkingowej ucieka, licząc na to, że zdarzenia nikt nie widział i tym samym uniknie on ponoszenia kosztów naprawy pojazdu, który uszkodził. W artykule omawiamy konsekwencje takich niewłaściwych zachowań. Konsekwencje prawne ucieczki z miejsca kolizji, z miejsca wypadku Jedną z najczęstszych konsekwencji prawnych ucieczki z miejsca kolizji jest to, że koszty szkody w takim przypadku należy ponieść z własnej kieszeni, stanowi bowiem o tym tzw. regres ubezpieczyciela, o którym szerzej opowiem dalej. W tym miejscu należy również rozróżnić nazewnictwo, bowiem wypadek i kolizja to dwie różne rzeczy. Kolizje są to takie przypadki, w których poza szkodami materialnymi nic się nikomu nie stało lub obrażenia się niewielkie, czyli okres rozstroju zdrowia poszkodowanego nie przekracza 7 dni. Z wypadkiem zaś mamy do czynienia wtedy, gdy obrażenia są dużo poważniejsze i niestety powodują rozstrój zdrowia na okres powyżej 7 dni, np. będzie to już chociażby ręka w gipsie. WAŻNE! Konsekwencje prawne oddalenia się z miejsca kolizji lub wypadku mogą być bardzo poważne. Sankcje karne w takiej sytuacji są zdecydowanie bardziej dotkliwe niż w przypadku pozostania na miejscu zdarzenia. Oddalenie się z miejsca kolizji Jak już wskazaliśmy, kolizja jest tym zdarzeniem, które jest mniej poważne z punktu widzenia obrażeń i również konsekwencji prawnych. Podstawę prawną tego zdarzenia można odnaleźć w Kodeksie wykroczeń, a konsekwencje również w ustawie o ubezpieczeniach obowiązkowych czyli OC. Warto w tym miejscu wskazać, że oddalenie się z miejsca kolizji w takiej sytuacji musi być wyraźne. Podstawowym obowiązkiem każdego kierowcy jest zatrzymanie się w przypadku, gdy staje się uczestnikiem zdarzenia drogowego. Nie ma przy tym znaczenia to, czy jest on sprawcą czy osobą poszkodowaną. Jeżeli wymaga tego sytuacja, każdy kierowca ma obowiązek udzielić również pierwszej pomocy, a także upewnić się, że pozostałym uczestnikom nic nie zagraża, a na koniec wezwać policję. Niezależnie od charakteru zdarzenia drogowego każdy kierowca powinien podać drugiemu swoje dane, adres zamieszkania oraz informacje dotyczące jego ubezpieczenia komunikacyjnego. Pod warunkiem jednak, że strona wymagająca podania tych informacji jest do tego upoważniona (np. policjant, uczestnicy wypadku). Może się zdarzyć, że kierowca prowadził pojazd, który nie należy do niego. W takim przypadku ma obowiązek podać również dane personalne oraz adres zamieszkania właściciela samochodu. Inaczej poszkodowany może oczywiście wezwać Policję. Czym grozi ucieczka z miejsca kolizji? Jak już wskazywałem, konsekwencje mogą być dosyć istotne. Przede wszystkim możemy wymienić dwa rodzaje takich konsekwencji, jeśli chodzi o sankcje karne. W Polsce sama ucieczka nie jest karana osobno, przepisy nie przewidują osobnej kary dla osoby, która uciekła z miejsca kolizji lub zdarzenia. Polski Kodeks karny przewiduje jednak tzw. zaostrzenie kary za cztery różne rodzaje przestępstw, jeżeli ich sprawca uciekł z miejsca wypadku. Taka osoba otrzyma bardziej surową karę za: spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym (artykuł 173 Kodeksu karnego), sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym (artykuł 174 Kodeksu karnego), spowodowanie wypadku skutkującego obrażeniami ciała innej osoby (artykuł 177 § 1 Kodeksu karnego) spowodowanie wypadku skutkującego ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu lub śmiercią innej osoby (artykuł 177 § 2 Kodeks karnego). Te przypadki dotyczą zarówno kolizji, jak i wypadku, jednakże wymiar kary zależy głównie od kwalifikacji tego czynu przez Policję i następnie Prokuratora. Drugą sankcją bardziej dotkliwą pod względem materialnym jest wspomniany regres ubezpieczyciela, który polega na tym, że to winny szkody musi ponieść koszty naprawy pojazdów, a ubezpieczyciel w tym zakresie nie poniesie jej kosztów. Ucieczka z miejsca wypadku Wypadek jest tym przypadkiem, w którym zawsze za jego spowodowanie grożą zdecydowanie większe sankcje. W przypadku przestępstw z wyżej opisanych przestępstw zaostrzenie kary związane z ucieczką sprawcy wypadku polega na tym, że minimalna kara pozbawienia wolności zostaje zwiększona o połowę w stosunku do jej dolnej granicy. Jeśli zaś chodzi o przestępstwo spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, to sędzia musi w takim przypadku orzec karę wynoszącą minimum 2 lata pozbawienia wolności. Maksymalny wymiar kary związanej z art. 177 § 2 wzrasta natomiast o połowę w razie udowodnionej ucieczki sprawcy z miejsca wypadku. Na marginesie dodam tylko, że sprawca, który uciekł, jest w takim przypadku traktowany tak samo jak osoba nietrzeźwa lub pod wpływem innych środków odurzających. WAŻNE! Za każdym razem, w przypadku spowodowania wypadku i celowego oddalenia się z miejsca jego zdarzenia minimalna orzeczona wobec nas kara musi być o połowę wyższa niż jej dolna granica! Stłuczka parkingowa i ucieczka z miejsca kolizji Myślę, że ten przypadek jest najczęściej spotykany. Jeśli dojdzie do takiej sytuacji, to my – jako kierowca i winny jednocześnie – powinniśmy odszukać właściciela tego pojazdu. Praktyka tutaj jest bardzo różna, lecz musimy mieć świadomość, że dziś wiele placów, parkingów jest monitorowanych i nie możemy mówić o anonimowości. Fakt, że w okolicy nie było świadków, nie może usprawiedliwiać oddalenia się z miejsca kolizji. Aby uniknąć konsekwencji, często wystarczy pozostawić swoje dane, np. za przednią wycieraczką, chociażby kartkę z numerem telefonu lub też zgłosić ten fakt dozorcy parkingu. Jeśli nie jest to możliwe, to powinniśmy skontaktować się z najbliższym posterunkiem policji w celu powiadomienia o zaistniałym zdarzeniu. Inaczej możemy mieć z tego tytułu nieprzyjemności. WAŻNE! Należy pamiętać, że czasem możemy „nie poczuć” szkody parkingowej. Bardzo wiele sporów sądowych w tej materii kończy się powołaniem biegłego, który stwierdza, czy osoba kierująca mogła nie poczuć takiej szkody, np. słuchając muzyki w samochodzie. Jeśli biegły tak stwierdzi, ubezpieczyciel nie będzie mógł nam przypisać umyślności w działaniu. Regres ubezpieczyciela za oddalenie się z miejsca kolizji Jest to najczęściej spotykana konsekwencja za tego rodzaju zdarzenia. W przypadku sankcji karnych często udaje nam się ich uniknąć, gdy tłumaczymy je np. szokiem i stresem. Ubezpieczyciela jednak na pewno takie tłumaczenie nie przekona i po wypłacie odszkodowania skieruje on swoje roszczenia o zwrot tych kwot bezpośrednio do nas. Podstawą do tego jest art. 43 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, zgodnie z którym zakładowi ubezpieczeń oraz Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu, w przypadkach określonych w art. 98 ust. 2 pkt 1, przysługuje prawo dochodzenia od kierującego pojazdem mechanicznym zwrotu wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych odszkodowania, jeżeli kierujący: 1) wyrządził szkodę umyślnie, w stanie po użyciu alkoholu lub w stanie nietrzeźwości albo po użyciu środków odurzających, substancji psychotropowych lub środków zastępczych w rozumieniu przepisów o przeciwdziałaniu narkomanii; 2) wszedł w posiadanie pojazdu wskutek popełnienia przestępstwa; 3) nie posiadał wymaganych uprawnień do kierowania pojazdem mechanicznym, z wyjątkiem przypadków, gdy chodziło o ratowanie życia ludzkiego lub mienia albo o pościg za osobą podjęty bezpośrednio po popełnieniu przez nią przestępstwa; 4) zbiegł z miejsca zdarzenia. Zatem w takiej sytuacji musimy liczyć się z koniecznością zwrotu wypłaconych przez ubezpieczyciela kwot. Podsumowując, należy wskazać, że z tego rodzaju sytuacjami możemy spotkać się bardzo często. Jeśli jednak już tak się stało, warto skontaktować się z prawnikiem, który po dokładnej analizie sytuacji może przyjąć właściwą linię obrony, tak aby uniknąć konsekwencji prawnych i finansowych. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼
Istnieje bardzo konkretna definicja prawna ucieczki z miejsca kolizji. Czym dokładnie jest ucieczka z miejsca kolizji? Na czym polega odjechanie z miejsca kolizji? Co robić, kiedy sprawca naprawdę ucieknie? Jeśli ucieczka z miejsca kolizji miała miejsce, to kto ją udowadnia? Wyjaśniamy wszelkie niuanse tego zagadnienia. Czym jest ucieczka z miejsca kolizji? Kiedy możemy mówić o sytuacji, w której nastąpiła ucieczka z miejsca kolizji? Jest to zależne od okoliczności. Ucieczka z miejsca kolizji jest bez dwóch zdań wówczas, gdy sprawca oddalił się, aby uniknąć odpowiedzialności za swoje czyny lub aby utrudnić ustalenie jego tożsamości i okoliczności wypadku. Kiedy odjechanie z miejsca kolizji nie jest ucieczką? Według stanowiska Sądu Najwyższego, kiedy uszkodzimy cudzy samochód, ale pozostawimy numer kontaktowy do siebie, wówczas odjechanie z miejsca kolizji nie będzie zakwalifikowane jako ucieczka. Optymalnym rozwiązaniem byłoby odszukanie właściciela uszkodzonego samochodu i zapewnienie sobie zeznań naocznych świadków zdarzenia, ale jeśli do zdarzenia doszło na pustym parkingu, nikt nie oczekuje od nas, że będziemy czekać, aż pojawi się właściciel, zatem pozostawienie kontaktu do siebie powinno wystarczyć. Ucieczka z miejsca kolizji. Co jeśli sprawca rzeczywiście ucieknie? Jeśli sprawca rzeczywiście ucieknie z miejsca wypadku, musi liczyć się z dużo bardziej surową karą za swoje postępowanie, niż gdyby pozostał na miejscu. Zapraszamy do uważnej lektury artykułu 178 paragrafu 1 kodeksu karnego. Co więcej, za ucieczkę z miejsca kolizji grozi również kara pozbawienia wolności. Jeśli sprawca uciekłby z miejsca wypadku i nie udzielił pomocy osobie, która znajdowała się w bezpośrednim zagrożeniu życia, mógłby trafić do więzienia nawet na trzy lata. Ucieczka z miejsca kolizji. Co na to ubezpieczyciel? Jeśli ubezpieczyciel udowodni kierowcy ucieczkę z miejsca kolizji, będzie żądał od sprawcy zwrotu wypłaconego ofiarom wypadku odszkodowania lub zadośćuczynienia. Nazywa się to regresem ubezpieczeniowym. Roszczenie sobie prawa do regresu przedawnia się po upływie trzech lat. Ubezpieczyciel ma prawo żądać od sprawcy wypadku zwrotu wypłaconego odszkodowania także w innych okolicznościach, kiedy np. okaże się, że sprawca nie miał uprawnień do kierowania samochodem, wyrządził szkodę umyślnie, był pod wpływem alkoholu bądź narkotyków. Ucieczka z miejsca kolizji. Kto ją udowadnia? Wydawałoby się, że policja, a jednak nie. To ubezpieczyciel udowadnia ucieczkę z miejsca kolizji. Zgodnie z przepisami, zakład ubezpieczeniowy musi udowodnić swojemu klientowi, że istnieją podstawy, aby ubiegać się o zwrot wypłaconego odszkodowania. Jeśli mimo dowodów, że nie uciekłeś z miejsca kolizji, ubezpieczyciel twardo obstaje przy swoim, to zawsze możesz skorzystać z porady i pomocy Rzecznika Finansowego.
FORUM SEICENTO INTERNETOWE FORUM FIATA SEICENTO - dawne Przesunięty przez: Ciacho11-10-2010, 08:54 Kolizja i ucieczka z miejsca sprawcy Autor Wiadomość Łukasz AntyToyotowy Dołączył: 13 Lut 2009Posty: 2476Skąd: Katowice Wysłany: 17-10-2010, 18:42 Bolid: Ford Focus Kombi zetec 2004r. 152 k km Ciastek napisał/a: no bo niestety lakiernicy sobie liczą bodajże od 200zł w góre za element... pomijam fakt że koleżanka kolegi fulara, najprawdopodobniej miała jeszcze jakieś wgniecenia i inne uszkodzenia...Bandzior, reasumując oficjalne koszta naprawy twojego autka wydaje mi sie że by sie zamkły w jakiś 800zł, biorąc pod uwagę samo malowanie cały bok nie dość ze miala pocharatany to miała dziure w drzwiach jakbyś konserwe otwierał... totalna załamka... drzwi chyba wymieniała _________________ Bandzior Nałogowiec Wiek: 34 Dołączył: 17 Wrz 2008Posty: 384Skąd: Białystok Wysłany: 17-10-2010, 22:48 Bolid: SC & Wartburg 353S Ile może być warty sej z 99 roku po dachowaniu z silnikiem i elektrycznymi szybami? Ja myśl, że nie więcej niż 5 tyś zł. Co do szkód to tylko foto zderzaka Nic naszczęście lakierować nie trzeba. Łukasz AntyToyotowy Dołączył: 13 Lut 2009Posty: 2476Skąd: Katowice Wysłany: 17-10-2010, 23:13 Bolid: Ford Focus Kombi zetec 2004r. 152 k km Bandzior napisał/a: Ile może być warty sej z 99 roku po dachowaniu z silnikiem i elektrycznymi szybami? Ja myśl, że nie więcej niż 5 tyś zł. Co do szkód to tylko foto zderzaka Nic naszczęście lakierować nie trzeba. ja bym nawet tego nie ruszał _________________ Ania stokrotka Dołączyła: 16 Lut 2010Posty: 1323Skąd: Suwałki Wysłany: 17-10-2010, 23:19 Bolid: Fiat fulara napisał/a: ja bym nawet tego nie ruszał A ja bym płakała _________________Szukaj mnie... Łukasz AntyToyotowy Dołączył: 13 Lut 2009Posty: 2476Skąd: Katowice Wysłany: 17-10-2010, 23:26 Bolid: Ford Focus Kombi zetec 2004r. 152 k km Krysia napisał/a: fulara napisał/a: ja bym nawet tego nie ruszał A ja bym płakała sej wiekowy, zderzaki czasne, taniocha, z lakierowanymi jest problem, tutaj Pan Pikus _________________ Ania stokrotka Dołączyła: 16 Lut 2010Posty: 1323Skąd: Suwałki Wysłany: 17-10-2010, 23:29 Bolid: Fiat fulara, ale auto zranione... serca nie masz? _________________Szukaj mnie... Bandzior Nałogowiec Wiek: 34 Dołączył: 17 Wrz 2008Posty: 384Skąd: Białystok Wysłany: 17-10-2010, 23:34 Bolid: SC & Wartburg 353S Krysia napisał/a: fulara napisał/a: ja bym nawet tego nie ruszał A ja bym płakała Naprawie to na wiosnę albo jak przeprowadzę się na wieś. W mieście nie ma sensu trzymać ładnego samochodu. Najlepiej żeby był poobijany... Nawet za bardzo się nie przejąłem uszkodzeniem, gorzej jak by to był Wartburg tam trudno o części. Jedynie co mnie zdenerwowało to, że sprawca uciekł z miejsca zdarzenia i nie zostawił numeru telefonu. Na pewno byśmy się dogadali ale jak przypadkiem teraz się znajdzie to mu nie popuszczę i sprawa skończy się w sądzie, żeby na przyszłość miał nauczkę. Każdemu może się zdarzyć... Wyświetl posty z ostatnich: Nie możesz pisać nowych tematówNie możesz odpowiadać w tematachNie możesz zmieniać swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz głosować w ankietachNie możesz załączać plików na tym forumMożesz ściągać załączniki na tym forum Dodaj temat do UlubionychWersja do druku
Unikanie odpowiedzialności, czyli ucieczka z miejsca kolizji niesie za sobą poważne konsekwencje! Unikanie odpowiedzialności po spowodowaniu kolizji lub wypadku wiąże się z licznymi konsekwencjami. Przede wszystkim, koszty szkód trzeba ponieść z własnej kieszeni. W dodatku, policja może nałożyć wysoką grzywnę. Sprawdź, co robić w konkretnych ubezpieczeniowe definiują ucieczkę z miejsca kolizji jako świadome oddalenie się, aby uniknąć zapłaty za szkody wyrządzone drugiemu pojazdowi. Ustalenie tożsamości kierowcy, a także dokładnych okoliczności zdarzenia jest utrudnione, jednak nie niemożliwe. Na parkingach, stacjach paliw czy w centrach handlowych często jest monitoring. W dodatku, często na miejscach zdarzenia są świadkowie, którzy mogą potwierdzić ucieczkę lub przekazać istotne informacje. Świadome odjechanie po stłuczce oraz wypadku jest karalne. W dodatku, według ustawy, towarzystwa ubezpieczeniowe mogą wypłacić odszkodowanie poszkodowanemu, jednak od sprawcy będzie wymagać zwrotu pieniędzy. Oznacza to, że oprócz grzywny nałożonej przez policję, trzeba liczyć się także z poniesieniem kosztów za szkody z własnej do towarzystwa ubezpieczeniowego zgłosisz się jako poszkodowany, który zauważył na swoim samochodzie zarysowania, wgniecenia czy inne uszkodzenia auta, możesz otrzymać odszkodowanie. Musisz jednak udowodnić, że szkody zostały wyrządzone przez osobę trzecią, która uciekła z miejsca kolizji. Każda kolizja czy wypadek z udziałem nieznanego sprawcy jest powodem do wezwania policji na miejsce zdarzenia. Po zapoznaniu się ze sprawą, ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie poszkodowanemu. W praktyce pieniądze te otrzymuje od UFG (Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego), który ma na celu ochronę kierowców. Następnie dochodzi do tzw. regresu ubezpieczeniowego. Oznacza to, że zgłosi się do osoby, która uciekła z miejsca zdarzenia po zwrot wypłaconego inaczej wygląda sytuacja, w której ucieka sprawcawypadku. Za to grozi nie tylko kara grzywny, ale także pozbawienie wolności. Większe konsekwencje ponoszą kierowcy, którzy nie udzielili pierwszej pomocy osobom znajdującym się w bezpośrednim zagrożeniu życia. Może okazać się też tak, że sprawca wypadku jest pod wpływem alkoholu i właśnie dlatego ucieka z miejsca zdarzenia. Sąd wtedy traktuje go jeszcze bardziej surowo, ponieważ grozi mu nawet 12 lat pozbawienia udało Ci się spisać numerów rejestracyjnych auta, które oddaliło się z miejsca zdarzenia? Nie szkodzi. Najważniejsze to zachować spokój oraz działać racjonalnie. Konieczne będzie wezwanie policji oraz pogotowia, jeśli są osoby poszkodowane. Zabezpiecz miejsce zdarzenia w postaci trójkąta i ubierz kamizelkę odblaskową. Jeśli w pobliżu są świadkowie tej sytuacji, poproś ich o pozostanie. Ważne jest, abyś nie naprawiał nic na własną rękę ani nie porządkował otoczenia. Poczekaj na funkcjonariuszy, którzy ocenią, co się wydarzyło, a także zdobędą dowody na winę sprawcy. Oczywiście, musisz zgłosić też zdarzenie do swojego ubezpieczyciela OC, który zajmie się likwidacją szkody. Jeśli doznasz jakiegokolwiek urazu ciała, potrzebna Ci będzie dokumentacja że nawet jeśli to nie Ty jesteś sprawcą zdarzenia, musisz posiadać ważną polisę OC. Kiedy kierowca ucieknie z miejsca kolizji czy wypadku, konieczny będzie kontakt z Twoim ubezpieczycielem. Nie zapomnij o terminowej zapłacie za OC czy podpisaniu nowej umowy. Nawet jednodniowa przerwa w obowiązkowym ubezpieczeniu jest sobie taką sytuację. Próbowałeś wyjechać z parkingu i przez przypadek zarysowałeś auto, które stało najbliżej Twojego. Niestety, nie słyszałeś żadnych symptomów, które mogłyby świadczyć o uszkodzeniu drugiego samochodu, więc nieświadomie oddalasz się z miejsca. Po jakimś czasie otrzymujesz wezwanie na policję i nie masz dowodów na to, że nic nie wiedziałeś o tym, że jesteś sprawcą. Warto zapoznać się z całą dokumentacją oraz okolicznościami zdarzenia. Zanim zostanie Ci nałożona kara grzywny za umyślną ucieczkę z miejsca zdarzenia, policja powinna dysponować dowodem, który argumentuje Twoją świadomość spowodowania uszkodzenia drugiego auta. Przykładowo, jeśli funkcjonariusze dysponowaliby nagraniem z monitoringu, na którym wyraźnie widać, że wysiadasz z samochodu i oglądasz drugi pojazd, niestety poniesiesz konsekwencje. Jeśli znajdziesz się w sytuacji, w której uszkodzisz komuś auto i jesteś tego świadomy, nie opuszczaj miejsca zdarzenia! Zostaw kartkę z numerem telefonu albo poczekaj na kierowcę. W ten sposób, będziesz mógł ponieść odpowiedzialność za to, co zrobiłeś.
kolizja i ucieczka z miejsca zdarzenia forum